Jak czytamy?

Podziel się swoją opinią na temat książek.

Jak czytamy?

Postprzez Jezebel » 9 sie 2011, o 08:38

w ulubionym fotelu, w łóżku, w środkach komunikacji miejskiej? w ciągu dnia, czy tylko wieczorem, przez zaśnięciem? przy biurku, zwinięci w kłębek, z nogami na ścianie, głową w dół? 'od deski do deski', jedną książkę na raz, czy może zaczynając kilka w jednym czasie i żadnej nie potrafiąc skończyć? a co z zakładkami?
wszystko o zwyczajach czytelniczych.
Jezebel
 
Posty: 72
Dołączył(a): 5 maja 2011, o 09:38

Re: Jak czytamy?

Postprzez adamwaw » 9 sie 2011, o 09:30

Kiedyś moim ulubionym miejscem do czytania było łóżko. Potem sypialnia była okupowana po kolei przez dzieci, które spały w swoich łóżeczkach i włączanie jakiegokolwiek światła stawało się problematyczne. W dzień trzeba ostro kombinować żeby gdzieś przed dziećmi i żoną się ukryć. I jest takie jedno miejsce, ostatni azyl, czytelniczy bastion... :)
adamwaw
 
Posty: 16
Dołączył(a): 8 kwi 2011, o 20:56

Re: Jak czytamy?

Postprzez nutkab » 9 sie 2011, o 11:25

Z łóżka zostałam wywalona na sofę, bo to ponoć niezdrowe. Drugim ulubionym miejscem jest wanna :). Relaks z książką to jest to :). Czytam zwykle po kilka do kilkunastu książek równolegle. Wiem, dla niektórych nie do ogarnięcia ale tak już mam :).
nutkab
 
Posty: 76
Dołączył(a): 16 kwi 2011, o 07:40

Re: Jak czytamy?

Postprzez cassiopeia » 9 sie 2011, o 12:49

Wszędzie gdzie się da - czyli gdzie jest w miarę wygodnie, można się oprzeć i jest względna cisza. A najlepiej na miękkim fotelu z oparciami na łokcie lub na krześle z nogami na biurku :mrgreen:
cassiopeia
 
Posty: 32
Dołączył(a): 1 cze 2011, o 09:40

Re: Jak czytamy?

Postprzez Jezebel » 9 sie 2011, o 13:49

generalnie nie ruszam się z domu bez książki w torbie, czytam więc... wszędzie. szczególnie lubię w jakimś spokojnym, cichym miejscu na łonie natury, ale własnym fotelem czy łóżkiem także nie pogardzę. podobnież wanną. w roku akademickim spędzam w tramwaju po 2 godziny dziennie, co bez książki byłoby katorgą. czasem nawet czytam, idąc [nie, nie zdarzyło mi się jeszcze wejść w słup, pod auto lub w jakiegoś przechodnia :P].
zawsze czytam tylko jedną książkę na raz. i zawsze od początku do końca, nie potrafię odłożyć nawet najgorszego gniota [no dobrze, zdarzyło się, ale to pojedyncze przypadki], bo ciekawość mimo wszystko i tam by mnie zjadła.
a ostatnio nawet przekonałam się do e-booków, czytanych z ekranu i-poda [czytnika e-papieru niestety nie posiadam], co jeszcze bardziej zwiększa pole do popisu w kwestii dziwnych miejsc i pozycji do czytania ;)
Jezebel
 
Posty: 72
Dołączył(a): 5 maja 2011, o 09:38

Re: Jak czytamy?

Postprzez Hess » 10 sie 2011, o 18:57

Nie mam ulubionego miejsca, czytam gdzie popadnie. W łóżku raczej mi to nie wychodzi, bo mąż od razu marudzi, by wyłączyć światło. Zawsze w torebce mam książkę, więc dużo czytam w komunikacji miejskiej. Czytam nawet wtedy, gdy siedząc obok męża ten ogląda jakiś film, który mnie nie interesuje.

Zazwyczaj czytam 2 książki jednocześnie - jedną, w domu (na ogół jakąś cegłę) a drugą mam w torebce na podróż autobusem (zazwyczaj nieco cieńszą). Jednak nie jest to regułą. Wszystkie kończę, nigdy żadnej nie zaniedbuję :)
Lubię też czytać na tarasie, ale tam trudniej mi się skupić. Od razu przerzucam swą uwagę na przyrodę :).
Hess
 
Posty: 45
Dołączył(a): 5 sie 2011, o 08:18

Re: Jak czytamy?

Postprzez dabrovka » 19 sie 2011, o 22:25

adamwaw napisał(a):Kiedyś moim ulubionym miejscem do czytania było łóżko. Potem sypialnia była okupowana po kolei przez dzieci, które spały w swoich łóżeczkach i włączanie jakiegokolwiek światła stawało się problematyczne. W dzień trzeba ostro kombinować żeby gdzieś przed dziećmi i żoną się ukryć. I jest takie jedno miejsce, ostatni azyl, czytelniczy bastion... :)


Mnie już nawet ten bastion się nie ostał :( Ostatnio czytam głównie stojąc/siedząc w różnorakich kolejkach lub też wykorzystuję sytuację, gdy jestem pasażerem w samochodzie. Mąż zwykle jest z tego zadowolony, bo nie interesuję się, w jaki sposób on prowadzi :D
dabrovka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 3 lip 2011, o 14:55

Re: Jak czytamy?

Postprzez slowdive1 » 1 paź 2011, o 19:01

dabrovka napisał(a):Mnie już nawet ten bastion się nie ostał :( Ostatnio czytam głównie stojąc/siedząc w różnorakich kolejkach lub też wykorzystuję sytuację, gdy jestem pasażerem w samochodzie. Mąż zwykle jest z tego zadowolony, bo nie interesuję się, w jaki sposób on prowadzi :D

Udaje Ci się czytać w samochodzie? Mnie zawsze wszystko skacze przed oczami za bardzo, później kręci się w głowie. Kwestia polskich dróg, no i być może słabego auta. Co innego w autobusie, jest stabilniejszy, zwłaszcza siedząc na przodzie jest przyjemnie czytać. Pewien hałas wokół (byle nie wyraźne słowa) działa nawet stymulująco.
Najgorzej mi się czyta na miękkim fotelu - zaraz chce mi się spać. ; )
slowdive1
 
Posty: 31
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 09:11

Re: Jak czytamy?

Postprzez dabrovka » 26 paź 2011, o 07:15

slowdive1 napisał(a):Udaje Ci się czytać w samochodzie? Mnie zawsze wszystko skacze przed oczami za bardzo, później kręci się w głowie. Kwestia polskich dróg, no i być może słabego auta. Co innego w autobusie, jest stabilniejszy, zwłaszcza siedząc na przodzie jest przyjemnie czytać. Pewien hałas wokół (byle nie wyraźne słowa) działa nawet stymulująco.
Najgorzej mi się czyta na miękkim fotelu - zaraz chce mi się spać. ; )


Słyszę właśnie wśród znajomych, że również nie mogą skupić się na lekturze podczas jazdy samochodem. Ja nie mam z tym najmniejszych problemów :) Wydaje mi się, że w pociągu, tramwaju czy tez autobusie trzęsie o wiele bardziej ale to chyba kwestia indywidualnych odczuć. Jak dotąd nie udało mi się czytać tylko podczas rejsu promem po Bałtyku; podczas małego sztormu po prostu zasnęłam :lol:
dabrovka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 3 lip 2011, o 14:55

Re: Jak czytamy?

Postprzez nelly070707 » 26 paź 2011, o 18:44

hehe właściwie to już wszystkie możliwe moje kombinacje zostały tu opisane czyli łóżko, wanna, wszelakiego rodzaju kolejki, jazda autem jako pasażer, plaża czyli tak zwany "aktywny" wypoczynek :lol: czytelniczy bastion ;) no jeszcze zabiegi lecznicze-oczywiście te, które na to pozwalają. Czytam raczej jedną chyba, że z doskoku coś o diecie :P , jakieś jogi. Aha a jako kierowca, piechur i klikacz komputerowo-internetowy słucham audiobooków. Zdarzyło mi sie nie skończyć książek, łapałam się na tym, że nic nie łapałam, myśli uciekały. Zakładki mam często swojej roboty, no mojej i męża ;) nasze liściki :)
nelly070707
 
Posty: 311
Dołączył(a): 11 sie 2011, o 11:27
Lokalizacja: Lubin

Następna strona

Powrót do Dyskusje o książkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości