Zastanawiam się, jaki sens ma wystawianie książek, których wartość rynkowa nie przekracza 2-5 zł, za 250 pkt. Może mają dużą wartość sentymentalną dla wystawiających...
Myślę, że (wbrew matematyce) taka sama, jak wystawianie tych w cenie 10 zł za 200 pkt. Może warto skupić się na swoim koncie zamiast rzucać słowami w innych.
są ludzie, którzy szukają starych książek - np. ja szukam książek Arcta, Króla i kilku innych które wydane były w serii Tygrys, czyli małe, cienkie, na kiepskim papierze, więc tanie (a jednak dla kogoś cenne)