Z usług InPostu raczej nie będę korzystać, ponieważ obecnie ich placówka znajduje się po drugiej stronie miasta.
Aby się do niej dostać musiałabym dołożyć 2,80, czyli cenę 2 biletów MZK.
Skórka nie warta wyprawki, tym bardziej, że punkt PP mam w odległości 5 min. drogi od mojego domu..

delvet napisał(a):Z usług InPostu raczej nie będę korzystać, ponieważ obecnie ich placówka znajduje się po drugiej stronie miasta.
Aby się do niej dostać musiałabym dołożyć 2,80, czyli cenę 2 biletów MZK.
Skórka nie warta wyprawki, tym bardziej, że punkt PP mam w odległości 5 min. drogi od mojego domu..

U mnie podobnie niestety...Wygląda na to,że nie mamy wyboru.Poczta Polska górą;)

Jak już wielokrotnie wspominał admin w różnych wątkach najlepszym lekarstwem na różne bolączki portalu byłby rozwój serwisu, przede wszystkim zwiększenie liczby osób wymieniających się. Wystarczyłoby mi kilka osób z mojego miasta o podobnym profilu czytelniczym i można się wymieniać osobiście, pewnie też każdy chętnie by opuścił parę punktów, gdyby odpadł mu koszt pakowania i wysyłania. Na razie udało mi się niestety tylko jedną osobę z mojego miasta namierzyć:-( Oczywiście osoby z małych miejscowości raczej mają małe szanse na trafienie kogoś z okolicy, lepiej się to sprawdzi w dużych miastach...

W dużych miastach są książki za darmo w ustalonych punktach, są antykwariaty jakieś i inne odbiory osobiste dosłownie za piątaka, targi wymian i jeszcze inne opcje na których się nie znam. Właśnie mieszkanie na zapadłej wsi zachęciło mnie do korzystania z finty. W miastach ludzie mają takie możliwości, że ja nie widzę sensu.
Ludzie z Gdańska mogą za darmo w tramwaju poczytać czy wziąć książkę i nawet ją wystawić na fincie ;p

Ananka! Masz rację! W miastach, nawet niekoniecznie dużych, są też biblioteki, a u mnie to ja robię za bibliotekę dla sąsiadów
Ale odbiór osobisty, tam gdzie można, to dobra rzecz!

"Od kilku dni obowiązuje nowy cennik Poczty Polskiej oraz nowy regulamin. Zgodnie z nim nie można wysłać jako listu przesyłki innej niż dokumenty i czasopisma. Jeśli w przesyłce takiej znajduje się, np. breloczek w pudełku lub paczka chusteczek higienicznych to panie w okienku mają to traktować jako paczki pocztowe, choć taka przesyłka jest w kopercie i waży mniej niż 2000 g - Oczywiście taka przesyłka jest o wiele droższa, co uderza w drobnych przedsiębiorców. I oto takim kosztem łupi się szarych obywateli."
Cały tekst artykułu http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oczta.html

Wiem coś o tym, bo miałam już scysję z panią na poczcie

Hejże Hola! Przecież pracownik poczty nie ma ani prawa, ani obowiązku sprawdzać zawartości przesyłki.

To już było- nie jestem pewny, czy w regulaminie PP, ale ~2 lat temu urzędy pocztowe otrzymały z centrali takie właśnie wytyczne. Była o tym dyskusja na cafe w Allegro, potem sprawa ucichła.

[quote="delvet"]" nie można wysłać jako listu przesyłki innej niż dokumenty i czasopisma. Jeśli w przesyłce takiej znajduje się, np. breloczek w pudełku lub paczka chusteczek higienicznych to panie w okienku mają to traktować jako paczki pocztowe, choć taka przesyłka jest w kopercie

Przepraszam za głupie pytanie, ale czy książka liczy się jako druk/dokument?